Jaką historię chce opowiedzieć Twoja fotografia?
![Jaką historię chce opowiedzieć Twoja fotografia?](/wp-content/uploads/que-historia-sua-fotografia-quer-contar.jpg)
Wspiąłem się na stołek, wyciągnąłem ręce na dno szafki i wyjąłem pudełko. W środku historia mojej rodziny. W środku historia, która jest częścią mnie.
Zrobiłem zdjęcia z wnętrza plastikowej torby. Niektóre już pożółkły przez czas. Inne w dziwnym formacie. Małe. Z pofalowanymi krawędziami.
Poczułem zapach czasów, które zostały za mną. Zdjęcia mojej babci, ubranej jak Cyganka, przemierzającej ulice Rio de Janeiro w 1940 r. Kładłem zdjęcie po zdjęciu na podłodze, próbując znaleźć początek, środek i koniec każdej historii. Nie mogłem. Myślę, że życie jest tak naprawdę plątaniną chwil, które mieszają to, co czujemy. Fotografia w czasie rzeczywistym.
Widziałem zdjęcia mojej babci jako nastolatki opierającej się o samochód z jakimś przyjacielem z dzieciństwa (wyobrażam sobie, że w mojej historii). Zdjęcie jej ssącej mango, które, jak sobie wyobrażam, pożyczyła (na zawsze) od sąsiada.
Zobacz też: 5 najlepszych lustrzanek cyfrowych dla początkujących 2021Na innym zdjęciu moja babcia trzymała w ramionach moją mamę, gdy ta była jeszcze niemowlęciem. Wzięłam głęboki oddech i pomyślałam: "Odejdź, łzo! Moja babcia straciła dwoje dzieci w mniej niż dwa lata. Miała udar ponad 35 lat temu, ale na jednym ze zdjęć wciąż chodziła bez pomocy kuli.
Zobacz też: 5 najlepszych aplikacji do tworzenia profesjonalnie zaprojektowanych relacji na InstagramieZnalazłem zdjęcie mojej matki w autobusie, a wraz z nim inną historię: pierwszy pocałunek z moim ojcem podczas wycieczki do Campos do Jordão. Ciekawe jest to, że kiedy opowiadali mi tę historię, wyobrażałem sobie moją matkę ubraną w różową bluzkę i ze związanymi włosami, a mojego ojca w czarnych spodniach i niebieskiej koszuli.
Moja matka miała na sobie koszulę w kratę i niechlujne włosy. Mój ojciec, nie wiem, co miał na sobie, widać było tylko jego włosy (kiedy jeszcze je miał). Kiedy zapytałem matkę, wyznała: mój ojciec nie miał wielu ubrań, wziął tylko parę szortów. Pomyślałem: para szortów w Campos do Jordão?
Kilka minut po tym zdjęciu nastąpił pierwszy pocałunek. Autobus wykonał ostry zakręt (dziękuję, panie kierowco!) i mój ojciec "niechcący" wpadł na kolana mojej matki.
Więcej zdjęć. Mój dziadek na plaży w pozie dorosłego mężczyzny. Mój ojciec z rozprutym brzuchem. I moja matka siedząca na piasku i... cholera, jak ja wyglądam jak moja matka! Jeszcze mnie tam nie było, ale to w porządku. Byłem już częścią każdej z tych historii.
Teraz jestem już na zdjęciach, raczkując, dąsając się jak babcia, bawiąc się z kuzynami, płacząc i kolejnym dzieckiem, które uzupełni rodzinę, moją siostrą.
Najzabawniejsze jest to, że nic z tego nie pamiętam. Ale kiedy patrzę na te zdjęcia, wiem, że przeżyłem to wszystko. I uwierz mi, małe zdjęcia zachowują wspaniałe wspomnienia. Inspirują nas do pójścia naprzód, ale nie zapominając o tym, co przeżyliśmy.
I pomyśleć, ile razy prosiłem mamę, żeby wstała na stołek, wyciągnęła ręce do tyłu szafy i wyjęła albumy i pudełka z naszymi zdjęciami. Każdą historię, którą tu opowiadam, opowiedziała mi już na każdym zdjęciu, które znalazła.
Dziś fotografuję rodziny, mając nadzieję, że pewnego dnia niektóre dzieci odnajdą siebie w każdej z tych historii. Za lata, kiedy spojrzą na swoje zdjęcia, będą mogły odkryć i wyobrazić sobie wszystko, co przeżyły tego dnia.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to będzie, gdy rodzina, którą fotografowałeś, otworzy swój album ze zdjęciami za dwadzieścia, trzydzieści, pięćdziesiąt lat?
Zastanów się więc dobrze, bo ty też jesteś częścią tej historii.